W Polsce, według różnych szacunków, żyje od 600 do nawet ponad 700 tys. osób cierpiących na choroby otępienne. Ministerstwo Zdrowia prognozuje, że w 2038 r. choroby otępienne będą dotyczyć aż 1,2 mln Polaków. Dynamiczny wzrost liczby chorych wynika z przemian demograficznych i starzenia się społeczeństwa, w tym związanych z nim występowaniem chorób towarzyszących, ale też zanieczyszczenia środowiska, niezdrowej diety i braku aktywności fizycznej. Najczęstszą przyczyna otępienia jest choroba Alzheimera, na którą cierpi około 360 tys. Polaków. Jest ona głównie diagnozowana u osób powyżej 65. r.życia, ale zapadają na nią również osoby znacznie młodsze, ok. 40. r.ż.
Choroba Alzheimera rozwija się podstępnie i długo może nie dawać żadnych wyraźnych objawów. Jej przyczyną jest gromadzenie się w mózgu nieprawidłowych białek, które prowadzą do utraty funkcji, a potem śmierci neuronów. Konsekwencją tego są zaburzenia tzw. wyższych czynności korowych, jak pamięć, orientacja, rozumienie, liczenie, mowa czy ocena sytuacji. Oprócz dysfunkcji poznawczych u osoby chorej dochodzi do zaburzeń zachowania, nastroju i osobowości. Znakami ostrzegawczymi są m.in.: zaburzenia językowe, zaburzenia pamięci, zmienny nastrój, zmiany osobowości, trudności w orientacji. Dostępne obecnie leczenie objawowe choroby Alzheimera jest tym skuteczniejsze, im wcześniej zostanie rozpoczęte, dlatego bardzo ważne jest szybkie reagowanie na takie objawy.
– Musimy przygotować się na nadchodzące tsunami chorób neurozwyrodnieniowych i tak zorganizować system opieki i działań prewencyjnych, aby objął on całą populację już od najwcześniejszych lat życia. Edukacja zdrowotna i walka ze zdefiniowanymi już czynnikami ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera mogą znacząco zmniejszyć liczbę chorych w przyszłości. Inwestycje w profilaktykę choroby Alzheimera są dziś niezbędne, gdyż bez niej nie zatrzymamy lawinowo narastającej liczby chorych. Konieczne jest też zreformowanie systemu diagnozowania i leczenia choroby Alzheimera, bo choć obecnie dostępne terapie nie prowadzą do wyleczenia, to mogą złagodzić objawy i poprawić jakość życia chorych. Jako Polskie Towarzystwo Neurologiczne jesteśmy otwarci na współpracę z decydentami, aby stworzyć dla pacjentów jak najlepsze rozwiązania systemowe – mówi prof. dr hab. n. med. Alina Kułakowska, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Niezbędne zmiany systemowe
Eksperci są zgodni, potrzebne są zdecydowane działania:
– Dla pacjentów ważna jest możliwość uzyskania wczesnej diagnozy, a następnie szybkie otrzymanie leczenia, które łagodzi objawy i spowalnia ich narastanie. Pacjenci i ich opiekunowie pilnie wymagają także zbudowania systemowego wsparcia, w tym formalnego i finansowego. W perspektywie są też nowe terapie, dające nadzieje na dalsze ograniczanie rozwoju choroby. Z punktu widzenia neurologów istotne jest jak najszybsze wdrożenie ścieżki diagnostycznej od poziomu POZ do opieki wysoce specjalistycznej, tak aby jak najwięcej pacjentów i jak najszybciej mogło otrzymać właściwą pomoc i skorzystać z dostępnych opcji terapeutycznych. W bieżącym roku zostały sfinalizowane prace nad stworzeniem Krajowego Programu Działań wobec Chorób Otępiennych na lata 2025-2030, o który od dawna postulowaliśmy. Jednak prowadzenie efektywnych działań w ramach tego programu wymaga ich finansowania. Odpowiednia alokacja środków na ten cel jest sprawą niezbędną i pilną. Systemowego wsparcia wymaga jak najszybciej zarzadzanie opieką neurologiczną nad seniorami, co wynika bezpośrednio ze starzenia się społeczeństwa i rosnącej liczby starszych pacjentów z chorobami neurologicznymi, także otępieniem. Skutecznym rozwiązaniem w przypadku tych chorych mogłaby być koordynacja opieki i sieciowanie jednostek neurologicznych – apeluje dr hab. n. med. Agnieszka Gorzkowska, prof. SUM, przewodnicząca Sekcji Alzheimerowskiej Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o