2019-10-07 Aktualności

Właściciel apteki, który sprzedawał leki do hurtowni, decyzją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego stracił zezwolenie na jej prowadzenie. Sąd uznał, że przedsiębiorca łamiąc w ten sposób prawo farmaceutyczne, nie dawał już rękojmi należytego prowadzenia apteki. Kontrola wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego w aptece ogólnodostępnej wykazała szereg nieprawidłowości. Chodziło o sprzedaż produktów leczniczych do nieuprawnionych podmiotów, prowadzenie niepełnej dokumentacji zakupu i sprzedaży leków oraz wyrobów medycznych. Ponadto apteka była oznakowana niezgodnie z udzielonym zezwoleniem oraz nie miała aktualnej i oparafowanej w Inspekcji Farmaceutycznej książki kontroli.

Powyższe ustalenia poskutkowały wydaniem decyzji o cofnięciu zezwolenia na jej prowadzenie. Jak podaje Prawo.pl przedsiębiorca odwołał się od tej decyzji, więc sprawą zajął się Główny Inspektor Farmaceutyczny, który utrzymał sporne rozstrzygnięcie w mocy. Uznał, że sprzedaż produktów leczniczych do hurtowni farmaceutycznych była prowadzona przez kilka miesięcy, a łączna wartość transakcji wyniosła ponad 60 tys. zł. GIF podkreślił, że były to produkty lecznicze zagrożone brakiem dostępności, które najczęściej stanowią przedmiot transakcji w ramach "odwróconego łańcucha dostaw".

Prowadzący aptekę postanowił złożyć skargę, więc sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który po jej zbadaniu orzekł, że osoba, która prowadzi aptekę wadliwie, nie daje już gwarancji, że będzie nią zarządzała zgodnie z przepisami prawa, przez co traci rękojmię. Natomiast jej brak jest wystarczającym powodem cofnięcia zezwolenia i oddalił skargę.

Copyright © Medyk sp. z o.o