2018-06-19 Aktualności

W Polsce jest 15 tys. aptek, w których pracuje 26 tys. farmaceutów, którzy mają wystarczające kwalifikacje, by włączać się w proces leczenia. System ochrony zdrowia do tej pory nie dawał im jednak takiej możliwości. Tymczasem szansę ku temu stwarza postępująca informatyzacja oraz pilotaże opieki farmaceutycznej i koordynowanej. Jak wynika z raportu „Jak wprowadzić w Polsce opiekę farmaceutyczną? Rola i wyzwania wspołczesnej apteki", przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z USP Zdrowie, wprowadzenie w Polsce opieki farmaceutycznej mogłoby przynieść nawet 4 mld zł oszczędności, co oznacza, że system mógłby funkcjonować bez kreowania dodatkowych kosztów dla budżetu państwa.

Badania pokazują, że ponad 12% Polaków deklaruje, że ma niezaspokojone potrzeby związane z leczeniem. Tymczasem średnia dla wszystkich krajów unijnych wynosi zaledwie 4%. Główne powody ograniczające dostęp do specjalisty to czas oczekiwania, który jest przeciętnie ponad trzykrotnie dłuższy niż w innych krajach – wynosi 363 dni, podczas gdy średnio w krajach OECD jest to 113 dni. Problemem pozostaje zbyt mała liczebność kadr do obsługi chorych. Obecnie w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada 2,3 lekarza, tymczasem przeciętnie w UE średnia ta wynosi 3,5. Jeśli zaś chodzi o farmaceutów, to na tysiąc mieszkańców przypada w Polsce niespełna jeden – to wynik zbliżony do przeciętnej w Unii, a także prawie czterokrotnie wyższy niż w Holandii, która jest jednym z krajów realizujących opiekę farmaceutyczną.

Według definicji wypracowanej przez Ministerstwo Zdrowia opieka farmaceutyczna to działanie polegające na dokumentowanym procesie, w którym farmaceuta, współpracując z pacjentem i lekarzem, czuwa nad prawidłowym przebiegiem farmakoterapii. Rolą farmaceutów byłoby doradzanie pacjentowi przed rozpoczęciem leczenia nowym preparatem, rzetelne przekazywanie choremu informacji, co zwiększa bezpieczeństwo stosowania leków, oraz motywowanie go do stosowania się do zaleceń lekarskich przez wyjaśnienie założeń leczenia. Cały ten proces miałby się odbywać w atmosferze spokoju i dyskrecji. Farmaceuta brałby na siebie ciężar pierwszego kontaktu z pacjentem potrzebującym doraźnej interwencji lub prostego badania.

 

System stosowany w Europie

Dziś brakuje przepisów, które pozwoliłyby farmaceutom traktować klientów aptek jak pacjentów.

"Tymczasem opieka farmaceutyczna z sukcesem realizowana jest w wielu europejskich krajach. Najczęściej jest finansowana z pieniędzy pochodzących z budżetu ubezpieczenia zdrowotnego. Tak jest na przykład w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii" – mówi Rafał Rudzki, starszy menedżer w Deloitte Polska.

Zakres usług oferowany w ramach opieki farmaceutycznej jest różny w każdym ze wspomnianych krajów – zależy od wielkość nakładów, jakie poszczególne państwa przeznaczają na tę opiekę. Według szacunków Deloitte najwyższe nakłady na opiekę farmaceutyczną z budżetu przeznacza Wielka Brytania – sięgają 0,53% PKB. Brytyjscy farmaceuci są uprawnieni nawet do wystawiania recept.

"W Polsce należy wykorzystać szansę, którą daje wprowadzenie e-recept. Elektroniczne recepty zastąpią papierowe, bo będą wygodne dla pacjenta, lekarza i farmaceuty. Dzięki powstaniu sieci wymiany informacji między przychodniami i aptekami, wprowadzenie opieki farmaceutycznej około 2020 r. byłoby więc możliwe" – mówi Piotr Arak, współautor raportu.

 

Niezbędna informatyzacja

Zdaniem ekspertów Deloitte reformę opieki zdrowotnej można zrealizować według jednego z trzech scenariuszy. Pierwszy z nich zakłada wprowadzenie programu profilaktycznego, który nie wymagałby istotnych zmian legislacyjnych. Gdyby miał objąć całą populację, jego roczny koszt wynosiłby ok. 3,5 mld zł w 2020 r., ale zyski zdrowotne zredukowałyby wydatki NFZ o 3,85 mld zł (4% budżetu NFZ). Oznacza to, że w długim terminie rozwiązanie to mogłoby być samofinansujące, dlatego wydaje się najbardziej korzystne.

W drugim scenariuszu można wprowadzić – na podobieństwo świadczeń POZ – usługę opieki farmaceutycznej i farmaceutę jako element podstawowej opieki zdrowotnej. Podobnie jak w pierwszym scenariuszu wiązałoby się to z 3,5 mld zł rocznych wydatków w 2020 r. i 3,85 mld zł oszczędności.

Trzeci model zakłada wprowadzenie w Polsce regulacji prawnych umożliwiających klientom aptek stanie się pacjentami za niską opłatą ryczałtową. Zysk dla publicznego systemu ochrony zdrowia z prywatnego korzystania z opieki farmaceutycznej mógłby wynieść wówczas ok. 468 mln zł.

"Warunkiem sine qua non reformy wprowadzającej ogólnopolską opiekę farmaceutyczną jest istnienie systemu informatycznego łączącego lekarzy i farmaceutów. Bez tego udział aptekarzy w procesie leczenia będzie niemożliwy. Reforma opieki farmaceutycznej przygotuje Polskę na wyzwania przyszłości, także te związane ze starzeniem się społeczeństwa i ograniczonej dostępności usług medycznych. Pozwoli ponadto zachować w Narodowym Funduszu Zdrowia konkretne środki" – podsumowuje Rafał Rudzki.

Copyright © Medyk sp. z o.o