2017-06-19 Aktualności

Firma AstraZeneca przedstawiła wyniki pierwszego dużego badania  (300 tys. pacjentów) prowadzonego w ramach rzeczywistej (tzw. RWE – Real World Evidence) praktyki klinicznej, którego celem była ocena ryzyka hospitalizacji z powodu niewydolności serca i zgonu z dowolnej przyczyny u pacjentów z cukrzycą typu 2 otrzymujących nową klasę leków przeciwcukrzycowych - inhibitory SGLT-2 (SGLT-2i). Wykazano, że stosowanie inhibitorów SGLT-2 zmniejszyło śmiertelność ogólną o 51%, a ryzyko hospitalizacji z powodu niewydolności serca o 39%.

„Siła badań prowadzonych w ramach rzeczywistej praktyki klinicznej (RWE) jest ogromna. Wynika to przede wszystkim z wielkiej liczebności oraz metod statystycznych, które pozwalają na uniknięcie błędu. Nie ma obecnie podobnych, randomizowanych, badań dotyczących tej grupy leków o takiej sile i nie dotyczy to tylko leków diabetologicznych, ale także szeroko pojętej farmakologii" – mówi prof. dr hab. Stefan Grajek, kierownik I Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

W ramach badania CVD-REAL analizie poddano dane dotyczące ponad 300 tys. pacjentów z sześciu krajów, spośród których u 87% nie stwierdzano wcześniej choroby układu sercowo-naczyniowego. Wykazały one, że w tak szerokiej populacji pacjentów z cukrzycą typu 2 stosowanie SGLT-2i – dapagliflozyny, kanagliflozyny i empagliflozyny – zmniejszało częstość hospitalizacji z powodu niewydolności serca o 39% (p < 0,001) i zgonu z dowolnej przyczyny o 51% (p < 0,001) w porównaniu z innymi lekami stosowanymi w cukrzycy typu 2. Dla złożonego punktu końcowego obejmującego niewydolność serca i zgon z dowolnej przyczyny redukcja ta wyniosła 46% (p < 0,001).

"Dane z tzw. codziennej praktyki lekarskiej pochodzące od setek tysięcy pacjentów utwierdzają nas w przekonaniu, że inhibitory SGLT-2, tzw. flozyny zmniejszają śmiertelność i liczbę epizodów sercowo-naczyniowych. Po drugie, sugerują, że mamy do czynienia z efektem klasy, bo pozytywny sygnał pochodzi z różnych krajów, gdzie stosowano odmienne leki z tej grupy, np. w Europie głównie dapagliflozynę” – mówi prof. dr hab.med. Maciej Małecki, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych UJCM.

Analizę hospitalizacji z powodu niewydolności serca przeprowadzono na podstawie anonimowych danych pacjentów z Danii, Niemiec, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. W grupie pacjentów poddanych analizie 41,8% otrzymywało dapagliflozynę, 52,7% kanagliflozynę oraz 5,5% empagliflozynę. Analizę zgonów z dowolnej przyczyny przeprowadzono na podstawie anonimowych danych pacjentów z Danii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. W grupie pacjentów poddanych analizie 51,0% otrzymywało dapagliflozynę, 42,3% kanagliflozynę, a 6,7% empagliflozynę.

Jest to pierwsza z kilku analiz porównawczych dokonanych w ramach badania CVD-REAL. Nadal zbierane są dane z rzeczywistej praktyki klinicznej, tak aby możliwe było przeprowadzenie kolejnych analiz w przyszłości, z wykorzystaniem już zebranych danych oraz informacji z innych krajów.

Copyright © Medyk sp. z o.o